Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
374
BLOG

Bezpieczeństwo i higiena pracy

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 14

 

 

Pewne władze pewnego miasta oświadczyły, że nie zostanie zbudowany pewien stadion pewnej drużyny o czym od pewnego czasu była mowa napompowana przechwałkami, dumą inwestycyjną i zaradnością gospodarczą. Nie chcę mówić, że przewidywałam taki scenariusz zważywszy na permanentną obserwację własną umiejętności zarządczych władz tego miasta, ale tak się zastanawiam jak można spieprzyć coś tak oczywistego zwłaszcza, że chętnych do tego przedsięwzięcia było kilku, a nie jeden i to uproszony na kolanach. Być może jednak władze miasta przerosło to, że w mieście są (a właściwie nie ma) AŻ dwa stadiony i doszły do wniosku (jak ta żaba w znanym dowcipie): "Przecież się k...a nie rozerwę". Tym samym zdewastowane, gnijące, rdzewiejące i zarośnięte chwastami dwa obiekty sportowe(sic!) nadal bedą generować straty, a magistrat może kolejny raz zwróci się do mieszkańców o składkę na klub. Albo jeden, albo drugi. Wszystko jedno. W budżecie misata rozpisanym za pomocą excela na pewno jest stosownie rozbudowana rubryka.

Mnie to właściwie czochra. Mamy kilka jeszcze dyscyplin i sportowców, którzy trenują w masakrycznych warunkach osiągając mimo wszystko świetne wyniki na arenach międzynarodowych, dzieciaki mające parcie na kariery w fizkulturze biegają po błocie lub wiszą na drabinkach podjadanych przez korniki (ale im jeszcze się puchole śmieją, bo mają nadzieję...), więc brak dwóch stadionów, których i tak od dawna nie ma nie powoduje u mnie traumatycznych snów i spoconych poranków. Przeczytałam jednak dzisiaj apel władz klubu ze stadionem-bez stadionu, w którym apelują one do kibiców, by w trakcie jutrzejszego meczu z Zabrzem zachowywali się spokojnie i żeby nie było zadym oraz by to " sportowe wydarzenie" nie zamieniło się w eskalację niezadowolenia wobec wycofania inwestycji.

A kurde właściwie dlaczego ma nie być wzmożenia irytacji?! Niech rozmontują tę ruinę cegła po cegle. I tak niedługo sama sie rozpuknie, a tak przynajmniej siła robocza pobudzona adrenaliną wykona zadanie, które za chwilę będzie musiała wykonać jakaś wyłoniona w przetargu firma budowlana. Przebywanie w tym miejscu i tak grozi śmiercią lub kalectwem, że nie wspomnę o tym, że wstyd tam zaprosić jakąkolwiek drużynę. Samemu tam wstyd przyjść... Ciekawe, czy ktoś policzył prusaki w szatniach i pod prysznicami (o ile tam jeszcze prysznice działają).

Reasumując... List wystosowany od władz klubu do kibiców powinien zawierać stwierdzenie, że w czynie społecznym uprasza się o zachowanie zasad BHP przy rozbiórce obiektu, a kaski i obuwie ochronne można odebrać  w biurze w zamian za przekazanie do depozytu kijów bejzbolowych i rac.

Pracownikom magistratu proponuję natomiast wziąć bezpłatny urlop, żeby nie nabawić się zespołu bolącego nadgarstka.

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości