Małe epitafium, czyli kwintesencja...
Gdy były z nim wywiady w TV, albo w radio, to mój syn - kiedyś mały, a potem większy - mówił "Mama, ale jak on mówi?" Odpowiadałam wtedy, że to mało ważne jak, "ale czy rozumiesz CO mówi?" I dziecko odpowiadało "Tak, ale trzeba się skupić".
Oby każdy miał taką moc skupiania uwagi innych na wypowiadanych przez siebie słowach.